Niezależne!Pięćdziesiąt twarzy konserwatyzmu
Kiedy w 2011 roku w księgarnie nawiedził fenomen "mommyporn", czyli porno dla mam, nagle cała prasa odkryła, że matki mają potrzeby seksualne. Wtedy trudno było nie zauważyć "50 twarzy Greya", 3-tomowej sagi, która sprzedała się w 130 mln egzemplarzy. Jednak, czy naprawdę miała ona wpływ na nasze praktyki seksualne? Wiele wskazuje na to, że tak. Sex-shopy wyczuły modę na soft SM i zaczęły sprzedawać gadżety z sagi - nawet antracytowy krawat, który nosił Christian. Jednak wpływ sagi wyszedł daleko poza granice przemysłu erotycznego. W Wielkiej Brytanii sieć sklepów dla majsterkowiczów poprosiła 21 tys. swoich pracowników, o przeczytanie sagi, aby mogli lepiej obsłużyć klientelę w parach, która nagle interesuje się linami i sznurami. Londyńska straż pożarna opublikowała nawet na oficjalnej stronie internetowej zalecenia, włącznie z zaleceniami dotyczącymi zastosowania pierścienia na penisa!
Od czasów "50 twarzy..." pojawiły się kolejne tego typu książki, a nasze ekrany bombardowane są lichą literaturą erotyczną. Czytając uważnie, dowiemy się, że schemat "mommyporn" jest bardzo daleki od współczesności. Bohaterka ma około 20 lat, jest biała, śliczna, szczupła i uległa, dopiero odkrywająca swoje ciało. Bohater jest self-made manem, przystojnym, umięśnionym, bogatym, z Roleksem na ręce, żaden tam prostak czy intelektualista.
Ale przecież od czasu MeToo miało być inaczej w stosunkach damsko-męskich! Czy ni mogłybyśmy wreszcie
uwolnić się od tych starych schematów?
Od czasów "50 twarzy..." pojawiły się kolejne tego typu książki, a nasze ekrany bombardowane są lichą literaturą erotyczną. Czytając uważnie, dowiemy się, że schemat "mommyporn" jest bardzo daleki od współczesności. Bohaterka ma około 20 lat, jest biała, śliczna, szczupła i uległa, dopiero odkrywająca swoje ciało. Bohater jest self-made manem, przystojnym, umięśnionym, bogatym, z Roleksem na ręce, żaden tam prostak czy intelektualista.
Ale przecież od czasu MeToo miało być inaczej w stosunkach damsko-męskich! Czy ni mogłybyśmy wreszcie
uwolnić się od tych starych schematów?
Dość seksualnego dyktatu! Ovidie i Sophie-Marie Larrouy przełamują uprzedzenia i tabu i zachęcają kobiety do robienia tego, co chcą i tylko wtedy, kiedy chcą. Na podstawie komiksu "Libres ! Manifeste pour s'affranchir des diktats sexuels”, autorstwa Ovidie i Diglee, ten skandalicznie potrzebny serial o seksie z humorem i otwartością opowiada o seksie i seksualności... W tym odcinku: Kiedy w 2011 roku w księgarnie nawiedził fenomen "mommyporn", czyli porno dla mam, nagle cała prasa odkryła, że matki mają potrzeby seksualne.
Autor
Ovidie
Diglee
Kraj
Francja
Rok
2019